„Wskrzesili męstwo w milionach niewolników”
W 1909 r. ukazał się dramat Stefana Żeromskiego pt. „Róża”, odnoszący się do wydarzeń Rewolucji 1905 roku. Tekst przywołuje los bojowców z Organizacji Bojowej PPS i zestawia ich z powstańcami styczniowymi. Przykładem jest wypowiedź ducha-Bożyszcza:
Ten, którego zgniła głowa woła na ciebie z ziemi, nie będzie, jak mniemasz, przez całą przyszłość leżał w mokrej glinie, na niesławnym pohańbienia ugorze. Wszystko się zmieni. Człowiek nazwiskiem Traugutt, człowiek nazwiskiem Montwiłł — dźwignie czaszkę ze skrwawionego wezgłowia i wstanie dnia niewiadomego, żeby na zawsze, jak ryngraf tworzącej dumy, spocząć na piersiach najszlachetniejszych młodzieńców, żeby zasnąć na łonie wiecznej miłości najczystszych dziewcząt tego plemienia.
Po latach oczy młodości goreć będą na wspomnienie niezłomnego milczenia Montwiłła, na wspomnienie jego odpowiedzi na indagacje sędziów polowych: «Nie życzę sobie wam odpowiadać» — na wspomnienie jego okrzyków pod szubienicą, do ostatniego tchu: «Niech żyje Polska niepodległa!».
Nadejdzie dzień, gdy skruszy się i ocknie niewdzięczne i okrutne serce w polskim plemieniu. Wspomni ono imiona więźniów samotnych, co w czarnej nocy ducha wskrzesili męstwo w milionach niewolników i za niepodległość kraju walecznie, dostojnie, wspaniale ponieśli śmierć. Przyjdzie tu lud niepodległy i odgarnie tę ziemię mogilną. Resztkę urwanego postronka, ocalałą na gardzielach, które w minucie szubienicy wołały o niepodległość duchów i ciał, poniosą we czci przed wielkim tłumem. Złożą je w świątyni ludu. Uczynią zeń znak najwyższego dostojeństwa, relikwię, herb. Na zaklęsłych grobach powstańczych i bojowniczych zasadzą różę czarującą – różę świętą, której kwiat urząd najwyższy ludu nadawać będzie jako znak sławy, nagrodę za bohaterstwo, cnotę i geniusz.
Źródło: S. Żeromski, Róża. Dramat niesceniczny, Warszawa 1956, s. 21-22.
Źródło: Okładka dramatu „Róża” z 1909 r.